ROZDRABNIANIE INACZEJ RUMINACJA
ROZDRABNIANIE INACZEJ RUMINACJA Założę się, że nie ma osoby, która chociażby raz w życiu nie rozdrabniałaby problemu na części pierwsze. Głęboka analiza problemu przeważnie pomaga nam spojrzeć z szerszej perspektywy. I to jest super!!! Jednak gdy nasza analiza trwa w nieskończone to wbrew pozorom szkodzimy sobie sami. Kiedyś od Mądrego Małżona usłyszałam, że moim generalnym problemem jest to, że rozdrabniam na części pierwsze problem. Po czym nie widzę głównego „Trzonu” tylko tracę energię i czas na małe elementy. No i jak zwykle Małżon miał rację...kurcze. Faktycznie, każdy problem rozkładam, dosłownie KAŻDY. Wyciągnę odpowiednie wnioski i…analizuję dalej… Po co? Przecież do niczego dobrego mnie to już nie doprowadzi. Niejednokrotnie doprowadziłam siebie do smutku – właśnie przez nadmierną analizę. Po drodze zgubiłam główny wątek, który do tego stanu mnie doprowadził. Potem tylko zamartwiałam się i dołowałam. Żadnych zys...